PRL- owskie OSTATKI W KOŚCIUSZKACH
W ostatnią sobotę karnawału świetlica wiejska w Kościuszkach stała się kapsułą czasu, która przeniosła uczestników zabawy w czasy PRL.
Znowu wszystko było na kartki, na stołach królowała oranżada, ogórki i tatar. Można było zapoznać się z ofertą Pewexu, zapłacić dewizami, albo Waryńskim, Kościuszką i innymi ciekawymi banknotami w barze mlecznym.
Organizatorzy zadbali o każdy detal z poprzedniej epoki, od strojów po wystrój sali. Pojawiły się również gwiazdy muzyki z lat 70 i 80, był
Limahl, który wykonał
“Never Ending Story”. Zabawa trwała do samego rana, a goście opuszczający Dancing na pewno będą jeszcze długo wspominać tą wspaniałą imprezę.

Jak widać w Kościuszkach wszystko jest możliwe, nawet podróże w czasie.