Dwupasmowa droga S6, na którą czeka większość kierowców, nie dla wszystkich będzie szczęściem. Na przykład gminę Osina odsunie ona od świata.

W najnowszej wersji planów drogi nie ma ani jednego zjazdu prowadzącego do gminy. Dojechać do Osiny czy wyjechać z niej na „szóstkę" można będzie wyłącznie wykorzystując węzły drogowe w pobliżu Nowogardu lub Goleniowa. Oznacza to dalszą marginalizację gminy i odsunięcie jej od cywilizacji.
Do niedawna wstępny projekt drogi przewidywał budowę na terenie gminy Osina dwóch małych węzłów drogowych: „Glewice" w miejscu dzisiejszego skrzyżowania z drogą do Bodzęcina oraz „Kikorze" w pobliżu wsi Redostowo. W najnowszej wersji projektu obu węzłów drogowych już jednak nie ma, gmina Osina ma być pozbawiona łatwego wyjazdu na drogę ekspresową. Najwidoczniej ktoś przeprowadził procedurę „odchudzenia" kosztorysu budowy drogi ekspresowej i wykreślił z niego pozycje mało istotne z punktu widzenia kierowcy z dużego miasta. To, co mało istotne dla mieszkańca Szczecina, dla żyjącego w wiejskiej gminie Osina jest sprawą pierwszej wagi.

– Budowa drogi S6 bez choćby jednego węzła drogowego zapewniającego dojazd do Osiny będzie miała dla nas bardzo złe skutki – mówi wójt gminy, Krzysztof Szwedo. – Dzisiaj około trzystu osób dojeżdża codziennie do pracy w osińskiej fabryce „Drewpol", większość z nich podróżuje samochodami. Wielu mieszkańców Osiny pracuje natomiast poza gminą, w Nowogardzie, Goleniowie czy Szczecinie. Brak dostępu do drogi ekspresowej oznacza dla tych ludzi wydłużenie drogi do pracy. Gdyby drogę zbudowano wedle najnowszych planów, możemy zapomnieć o planach stworzenia strefy gospodarczej, bo nikt nie zainwestuje na terenach, do których nie da się łatwo dojechać. To by było zepchnięcie Osiny w cywilizacyjną przepaść.

Dlatego władze Osiny czynią starania, by na plany drogi S6 wrócił przynajmniej jeden węzeł drogowy, najlepiej ten w rejonie wsi Redostowo. Nie będzie to proste, bo uzasadnienie jego usunięcia mówi, że „brak jest uzasadnienia ekonomicznego" dla budowy tego rozjazdu. Wójt zainteresował tematem posłankę Renatę Zarembę, która podjęła energiczne działania.

– Odbyło się już spotkanie w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej z udziałem m.in. ministra Nowaka, moim i marszałka Geblewicza – powiedziała nam pani poseł. – Minister otrzymał dokumenty dotyczące drogi S6, my naświetliliśmy mu sprawę z regionalnego punktu widzenia. Pan minister obiecał nam zorganizowanie spotkania, w którym weźmie udział on sam oraz przedstawiciele GDDKiA, jego tematem będą m.in. zjazdy z drogi ekspresowej do gmin przy niej leżących. Nie może być tak, że w imię zaoszczędzenia pieniędzy przy budowie droga ekspresowa odcina gminy od świata; interesy gmin muszą zostać uwzględnione.

C. MARTYNIUK
źródło: http://www.24kurier.pl/W-Kurierze/Ekspresowo-odcieta-od-swiata